Witam serdecznie 😍
Mam na imie Magda, przez 25 lat mieszkałam w Milanówku pod Warszawą.
Jak to się stało, że znalazłam się we Włoszech (w skrócie w IT)?
Sama nie wiem. 😀 Nigdy tego nie planowałam. Mało tego. Na Włochów patrzyłam zawsze z pobłażaniem bo mieli miano podrywaczy.
Mojego męża poznałam przez internet w czasach gdy internet dopiero raczkował i nie istniały żadne portale randkowe. Poznaliśmy się na kanale mIRC gdzie się czatowało po angielsku bo i ja i on chcieliśmy gadać z Angolami żeby podszkolić nasz angielski.
I tak z tego gadania w 2001 r. przeprowadziłam się do IT na stałe i wyszłam za mąż.
W 2007 r. urodziła się nasza pierworodna, a w 2012 r. urodził się nasz syn.
Pracujemy z mężem w branży IT w tej samej firmie. Zajmujemy się obsługą klienta i programowaniem oraz rozwiazywaniem problemów związanych z oprogramowaniem software, który sprzedaje firma, w której pracujemy.
Tak sie składa, ze od 2012 r. firma zamkneła swoje biuro i każdy z nas pracuje z domu co oznacza, że ja i mąż ... tak, tak... dobrze zrozumieliście. Jestesmy ze soba praktycznie 24/24 😵 😱 😂
W 2017 r. dołączyła do nas śliczna koteczka Syberyjska.
Mieszkam 5 minut od Rawenny w regionie Emilia Romagna.
Kocham chodzić po górach, lubię podróżować i robić zdjęcia. Moim 'drugim domem' we Włoszech jest jezioro Garda gdzie spędzamy każdą wolną chwilę.
Dlaczego ten 'blog'? Nie mam aspiracji być blogerką przez duże B. Ten blog jest chyba bardziej dla mnie i moich dzieci, a dopiero potem przy okazji dla Was. Mam problemy z pamięcią. Nic nie pamiętam, wszystko zapominam. Nie pamiętam miejsc, dat, imion, twarzy. Mogę kilka razy czytać 'po raz pierwszy' tą samą książkę czy oglądać ten sam film.
Chciałam jakoś zapisać skrawki życia dla siebie i dla moich dzieci żebyśmy sobie mogli powspominać kiedyś stare dobre czasy, żebyśmy mogli zobaczyć gdzie byliśmy i co widzieliśmy.
Przy okazji zapisując nasze wypady, nasze miejsca pomyślałam sobie, że może komuś pomogę, coś podpowiem, pokażę cos interesującego. Mam nadzieje, że znajdziecie tu wiele ciekawych treści.
Mój mąż to typowy Włoch, który świetnie gotuje i to on dowodzi w kuchni. Brał udział we włoskiej wersji programu Master Chef, wygrał parę konkursów i jest współautorem dwóch książek kulinarnych.
Mam nadzieję, że będziecie często tu zaglądać.
Możecie znaleźć mnie tez na Facebooku, Instagramie oraz tutaj.
p.s. koszmarnie się to czyta bez polskich znaków, a ja nie mam polskiej klawiatury...
Postaram się cos z tym zrobić, ale nie obiecuję.
Mam na imie Magda, przez 25 lat mieszkałam w Milanówku pod Warszawą.
Jak to się stało, że znalazłam się we Włoszech (w skrócie w IT)?
Sama nie wiem. 😀 Nigdy tego nie planowałam. Mało tego. Na Włochów patrzyłam zawsze z pobłażaniem bo mieli miano podrywaczy.
Mojego męża poznałam przez internet w czasach gdy internet dopiero raczkował i nie istniały żadne portale randkowe. Poznaliśmy się na kanale mIRC gdzie się czatowało po angielsku bo i ja i on chcieliśmy gadać z Angolami żeby podszkolić nasz angielski.
I tak z tego gadania w 2001 r. przeprowadziłam się do IT na stałe i wyszłam za mąż.
W 2007 r. urodziła się nasza pierworodna, a w 2012 r. urodził się nasz syn.
Pracujemy z mężem w branży IT w tej samej firmie. Zajmujemy się obsługą klienta i programowaniem oraz rozwiazywaniem problemów związanych z oprogramowaniem software, który sprzedaje firma, w której pracujemy.
Tak sie składa, ze od 2012 r. firma zamkneła swoje biuro i każdy z nas pracuje z domu co oznacza, że ja i mąż ... tak, tak... dobrze zrozumieliście. Jestesmy ze soba praktycznie 24/24 😵 😱 😂
W 2017 r. dołączyła do nas śliczna koteczka Syberyjska.
Mieszkam 5 minut od Rawenny w regionie Emilia Romagna.
Kocham chodzić po górach, lubię podróżować i robić zdjęcia. Moim 'drugim domem' we Włoszech jest jezioro Garda gdzie spędzamy każdą wolną chwilę.
Dlaczego ten 'blog'? Nie mam aspiracji być blogerką przez duże B. Ten blog jest chyba bardziej dla mnie i moich dzieci, a dopiero potem przy okazji dla Was. Mam problemy z pamięcią. Nic nie pamiętam, wszystko zapominam. Nie pamiętam miejsc, dat, imion, twarzy. Mogę kilka razy czytać 'po raz pierwszy' tą samą książkę czy oglądać ten sam film.
Chciałam jakoś zapisać skrawki życia dla siebie i dla moich dzieci żebyśmy sobie mogli powspominać kiedyś stare dobre czasy, żebyśmy mogli zobaczyć gdzie byliśmy i co widzieliśmy.
Przy okazji zapisując nasze wypady, nasze miejsca pomyślałam sobie, że może komuś pomogę, coś podpowiem, pokażę cos interesującego. Mam nadzieje, że znajdziecie tu wiele ciekawych treści.
Mój mąż to typowy Włoch, który świetnie gotuje i to on dowodzi w kuchni. Brał udział we włoskiej wersji programu Master Chef, wygrał parę konkursów i jest współautorem dwóch książek kulinarnych.
Mam nadzieję, że będziecie często tu zaglądać.
Możecie znaleźć mnie tez na Facebooku, Instagramie oraz tutaj.
p.s. koszmarnie się to czyta bez polskich znaków, a ja nie mam polskiej klawiatury...
Postaram się cos z tym zrobić, ale nie obiecuję.
Komentarze
Prześlij komentarz